czwartek, 19 stycznia 2012

Recenzja: Tom Sawyer - Terrorist (2011)

Ostatnio miałem możliwość recenzować album zespołu Kuriozum, którzy aż 13 lat musiał czekać na wydanie debiutanckiego materiału. Sądziłem że jest to absolutny rekord, a tymczasem w przypadku formacji Tom Sawyer ten czas wynosił aż 26 lat! Niemożliwe? A jednak! Wszystko przez przewlekłe hibernacje zespołu czy problemy personalne. Zespół w roku 1990 zawiesił działalność by wznowić ją dopiero w roku 2009. Od tego czasu minęły dwa lata, a muzycy zrzeszeni w Tom Sawyer wydali na światło dzienne krążek pt. Terrorist. Co prawda jest to minialbum, ale bądź co bądź jednak pierwsze profesjonalne wydawnictwo.



Zawartość Terrorist to cztery autorskie kompozycje zespołu z dołączoną wersją radiową utworu tytułowego. W sumie to ponad 25 minut muzyki. Do tego warto wspomnieć o ładnym, starannym wydaniu albumu i dość intrygującej okładce.

Muzyka Tom Sawyer to raczej rozbudowany kompozycyjnie rock. Sporo w nim wpadających w ucho melodii, żywiołowości, muzycznej energii. Nie brakuje jednak i spokojniejszych, można by rzec wyluzowanych muzycznych momentów (Kids on the Beach). Muzycy nie bawią się w jakieś szczególnie wyrafinowane kompozycje, starają się budować typowo piosenkowe utwory, których celem jest sprawić przyjemność słuchaczowi, nie zaś wprawiać go w zakłopotanie jak też swój krążek ugryźć. Trzeba przyznać że zadanie swoje wykonali bo materiał jest naprawdę bardzo przystępny, przyjemny dla ucha i trzymający pewien stabilny poziom artystyczny. Ciekawie brzmi wokal Michała d’Oybrna. Wokalista posiada całkiem przyjemną, dość nietuzinkową barwę głosu poprzez którą nadaje muzyce Tom Sawyer pewnego swoistego wyrazu i klimatu. Warto wspomnieć że zespół całkiem poważnie zamieszał swoim materiałem w mediach, bo utwór tytułowy zajmował wysokie miejsca na listach przebojów różnego rodzaju rozgłośni radiowych. Ja jednak chciałbym najbardziej wyróżnić utwór pt. GMF, który robi chyba najlepsze wrażenie spośród pozostałych.

Można ponarzekać że poszczególne kompozycje nie wyróżniają się niczym szczególnym i w pewnym sensie zlewają się w jedno przy odsłuchiwaniu całego krążka. Sam jestem jednak ciekaw jak zabrzmiałby cały dysk CD wypełniony muzyka artystów (tak, traktujcie to jako oczekiwanie na album pełnowymiarowy) i mam nadzieję, że wkrótce będę miał okazję tego doświadczyć.

Całkiem przyjemny ten Terrorysta. Co prawda nie terroryzuje, a relaksuje sprawiając naprawdę dobre wrażenie. Najwartościowsze jest jednak to, że muzycy mimo upływu czasu nie zapomnieli o swoich muzycznych, młodzieńczych marzeniach i zrealizowali je! Dzięki takim historiom jak losy Tom Sawyer w chwilach zwątpienia powraca mi wiara w ludzi.

Lista utworów:
1. Terrorist (Are You A Hero?)  (5:01)
2. Belief and Desire (5:02)
3. GMF (Genetically Modified Frankenfood)  (5:28)
4. Kids on the Beach (6:13)
5. Terrorist (Are You A Hero?) - radio edit.  (3:37)
Czas całkowity: 25:26

1 komentarz: