piątek, 6 stycznia 2012

Wywiad z Pathfinder

Wywiad dotyczący formacji Pathfinder został przeprowadzony po koncercie zespołu w warszawskim Fonobarze w ramach polskiej trasy koncertowej promującej krążek Beyond the Space, Beyond the Time. Moim rozmówcą był gitarzysta zespołu, Krzysztof 'Gunsen' Elzanowski. Wywiad ukazał się na łamach grudniowego numeru Biuletynu podProgowego.

Zacznijmy od samego początku, jak doszło do powstania grupy Pathfinder.

Jak już zapewne niektórzy wiedzą Pathfinder urodził się w głowie Arkadiusza, który zapragnął dzielić się swoją fantazją i talentem z ludźmi o podobnych gustach muzycznych. Fascynacja światem fantasy i muzyką filmową była tak wielka, że siłą motywacji i chęcią spełniania swoich największych marzeń zrealizował jedno z nich. Dzięki temu możemy teraz mówić o Pathfinder.
Oczywiście poza chęciami i pomysłami, Arkadiusz potrzebował muzyków, którzy doskonale wbiją się w tematykę tej całej machiny i pomogą mu zrealizować jego pomysł. Dzięki portalom i serwisom ogłoszeniowym pojawiliśmy się my. Najpierw Mania, potem Kamil, Sławek, Kostro i ja. Najzabawniejsze jest to, że potraktowałem na początku ich propozycję grania, jako żart z czego do dziś mamy niezły ubaw;).

Powstaliście w roku 2006, zanim nagraliście pierwszy album minęły 4 lata. Co się działo z grupą w tym czasie?

Ten czas był dla nas bardzo pracowity i minął nam niemiłosiernie szybko. Pisanie albumu, ogrywanie materiału, koncerty i festiwale pochłonęły te 4 lata szybciej niż byśmy się tego spodziewali. Jak sam widzisz są też tego owoce, z czego się cieszymy. Powstało kilka nagrań- pierwszych kroków ku albumowi. Zdobyliśmy wiele doświadczenia i poznaliśmy masę ciekawych osobowości, które zapewne nie raz jeszcze pojawią się na naszej ścieżce.

Opowiedz o procesie tworzenia, nagrywania debiutanckiego albumu. Jakie przeciwności spotkaliście? Co było dla Was największym wyzwaniem? Z czego jesteście najbardziej, a z czego najmniej zadowoleni patrząc na końcowy efekt z perspektywy czasu?

Nie chcę zdradzać przepisu jak napisać płytę Beyond The Space, Beyond The Time. Więc od razu przejdę do drugiej części pytania.
Widzisz. Mając gotowy projekt płyty, kapeli, która tworzy jak na polski rynek metalowy dość niespotykany nurt muzyczny, było nam ciężko znaleźć kogoś, kto będzie miał pojęcie jak zrealizować materiał by brzmiało to jak należy. Gdybyśmy mieszkali w Finlandii, taki problem nie miałby racji bytu. Na szczęści udało nam się, to wszystko ogarnąć z pomocą Mariusza Piętki. Świetny gość, nawiasem mówiąc. Facet stanął na wysokości zadania i zrobił to najlepiej jak potrafił.

Jak wszyscy wiemy na Waszej płycie roi się od wielu ciekawych gości. Jak udało Wam się namówić ich do współpracy przy nagrywaniu albumu?

Na początek chciałbym rzec, iż Jestem dumny z tego, że takie osoby, jakie widnieją na tej płycie dały coś od siebie do tego albumu. Moim zdaniem Ci muzycy byli na tym krążku pisani od samego początku. Oni są i byli już wcześniej częścią Beyond The Space, Beyond The Time. Jak udało nam się ich namówić? Może Przeznaczenie?

W jaki sposób powstaje muzyka przez Was grana?

Większość materiału wychodzi od Arkadiusza i Karola. Oni doskonale, łączą ogniwa naszej układanki. Każdy z nas rejestruje swoje dźwięki i potem lecą one do kompozycji.

Skąd czerpiecie pomysły na niesamowite łączenie muzyki symfonicznej, kasycznej, filmowej z muzyką metalową?

Dużo by wymieniać, jakie mamy inspiracje. Tutaj każdy z nas kocha muzykę filmową, symfoniczną i wiadomo metalową. Nie chciałbym podawać konkretnych przykładów, żeby po tym wywiadzie gdzieś nas do tego nie podpinali. Wiesz jak to działa. Po czymś takim szufladki robią się ciasne.
Moim zdaniem jest masę świetnych kompozytorów i dobrej muzyki metalowej, której należą się pokłony. Co robię cały czas słuchając swoim faworytów! (śmiech)

Jak moglibyście określić graną przez Was muzykę? Czy pasuje do Was określenie "progresywni"?

UUUU… To temat dość trudny, bo, nawet jak zauważyłem na popularnym serwisie video, ludzie wykłócają się o gatunek, jaki preferujemy. Moim zdaniem, to, co wychodzi z naszych serc jest po prostu Pathfinder’em. Widzisz, nie ma sensu mówić o tym, co gramy i co do nas pasuje.  Bo i tak w mniemaniu każdego odbiorcy będziemy preferować inny gatunek muzyczny. Ilu ludzi tyle opinii. Zostawmy tę odpowiedź każdemu z nas:). Sądzę, że to najlepsze wyjście.

Jak to się stało że Wasz album najpierw ujrzał światło dzienne w Japonii, a w europie został wydany niespełna rok później.

Wszystko było zaplanowane. Chcieliśmy trafić w jak najlepsze ręce w odpowiednim czasie. Wiadomo, że przeszkody pojawiały się także… 

Z jakimi opiniami spotkał się Wasz krążek w kraju i na świecie?

Póki, co jest świetnie. Nie wiem czy miałeś okazję poczytać recenzje zamieszczone na naszej stronie. Jeśli nie to zapraszam, tam dowiesz się znacznie więcej. Wnioskując po tym, co czytałem, nasza muzyka jest pozytywnie odbierana i bardzo nas to cieszy. Co za tym motywuje do stawiania kolejnych kroków. 

Jesteście coraz bardziej cenieni za granicą o czym świadczą Wasze coraz częstsze koncerty poza Polską (chociażby kwietniowy Power Prog & Metal Fest). Co wpływa na to, że to właśnie poza granicami naszego kraju gracie częściej?

Nie ma, co ukrywać, że kwestie koncertowe nie wynikają z naszych zachcianek. Gramy koncerty gdzie nas zapraszają i to zorganizują. Teraz jesteśmy w trakcie trasy promującej album w Polsce a potem jedziemy dalej. U nas niestety są realia, jakie są. Nie każdy klub z miłą chęcią zaoferuje organizatorom koncertów metalowych współpracę.

Jak moglibyście podsumować, ocenić trwającą właśnie Waszą pierwszą trasę koncertową po Polsce?

Jesteśmy z niej zadowoleni. Najbardziej zaś z faktu, iż przyjeżdżają na nią ludzie z całej Polski i nawet o ile dobrze pamiętam z zagranicy. Okazuje się, że gatunek, jaki preferujemy jest już w Polsce rozpoznawalny. Dobrze się dzieje i dziać się nadal będzie!

Jak oceniacie polski rynek muzyczny, szczególnie patrząc z perspektywy wykonywanego przez Was gatunku?

Porażka. Nic więcej nie dodam.

Jakie macie cele na tę bliższą oraz dalszą przyszłość?

Realizowanie swoich marzeń muzycznych, które niebawem usłyszycie na nagraniach czy koncertach Pathfinder.

2 komentarze:

  1. pięknie Guns pięknie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. kawał dobrej muzy,a chłopaki przyjaznie nastawieni :)

    OdpowiedzUsuń