środa, 29 października 2014

BaRoque and Roll

Holenderska grupa Focus z albumem Hamburger Concerto oraz brytyjska formacja Refugee ze swoim debiutem będą bohaterami najbliższej audycji za PROGiem.

Płyta Hamburger Concerto to kwintesencja muzycznego stylu Focus, łączącego inspiracje muzyką klasyczną z hard rockiem i elementami jazzu. Za PROGiem zagłębimy się zwłaszcza w utwór tytułowy z tego wydawnictwa, często wymieniany jako magnus opus grupy. Sama nazwa albumu wywodzi się od dzieła Jana Sabastiana Bacha o tytule Brandenburg Concerto. Zarówno w jednym jak i drugim przypadku Concerto tyczy się naprawdę wyśmienitej porcji muzyki.

Formacja Refugee została założona przez dwóch muzyków byłej grupy Keitha Emersona, The Nice oraz wielce utalentowanego klawiszowca Patricka Moraza, który wcześniej występował w grupie Mainhorse. W roku 1974 został wydany pierwszy i niestety ostatni album supergrupy przepełniony muzyką pełną prawdziwej ekspresji i świetnych melodii. Za PROGiem przyjrzymy się zwłaszcza wspaniałemu utworowi pt. Credo.

Dodatkowo w programie audycji usłyszymy Barclay James Harvest z albumem koncertowym podsumowującym bogatą twórczość grupy, a także holenderski Kayak i The Moody Blues. W niedzielę za PROGiem sięgniemy nieco do klasyki, dużo uwagi poświęcając jej wpływowi na muzycznych twórców lat 70-tych.

Start - niedziela (2 listopada), godz. 21:00

Focus, 1974

niedziela, 26 października 2014

Audycja nr 113 - rok 1974 (IV)

Playlista:
1. Zaprogowe intro
2. Hawkwind - Web Weaver (Hall Of The Mountain Grill, 1974)
3. Os Mutantes - Deixe Entrar Um Pouco D'água No Quintal (Tudo Foi Feito Pelo Sol, 1974)
4. Fantasy - Beyond The Beyond (Beyond The Beyond plus..., 1974)
5. Camel - Freefall (Mirage, 1974)
6. Camel - Supertwister (Mirage, 1974)
7. Camel - Nimrodel/The Procession/The White Rider (Mirage, 1974)
8. Camel - Lady Fantasy (Mirage, 1974)
9. Atoll - L'Hymne Médiéval (Musiciens - Magiciens, 1974)
10. Ange - Les Longues Nuits D'Isaac (Au-delà du délire, 1974)
11. Ange - La Bataille Du Sucre (Au-delà du délire, 1974)
12. Ange - Fils De Lumiere (Au-delà du délire, 1974)
13. Grobschnitt - Sahara (Ballermann, 1974)
14. Mike Oldfield - Hergest Ridge, Part One (Hergest Ridge, 1974)

Mirage

piątek, 24 października 2014

Miraż

Zespół Camel z przełomowym albumem Mirage oraz Mike Oldfield z Hergest Ridge będą bohaterami najbliższej audycji za PROGiem.

Mirage to pierwszy album Camel nagrany pod skrzydłami nowej wytwórni. Jest to również pierwszy album, na którym Brytyjczycy odważnie pożeglowali w kierunku rocka progresywnego. Za PROGiem przedyskutujemy zmiany, jakie zaszły w muzyce Camel oraz odpowiemy na pytanie czy rzeczywiście Mirage to, jak często się uważa, najwybitniejszy album zespołu. 

Mike Oldfield rok 1974 mógł zapisać jedynie pozytywnie. Nie tylko powtórzył artystyczny sukces Tubular Bells, ale i przebił go komercyjnie. Album Hergest Ridge trafił na pierwsze miejsca sprzedaży na listach w Wielkiej Brytanii, a razem z nim... wydany rok wcześniej Tubular Bells!

Nie tylko Mike Oldfield i Camel zagrają nam podczas najbliższej audycji. Za PROGiem przesłuchamy szalenie interesującego wydawnictwa Au-delà du délire autorstwa francuskiego Ange aby pochylić się nad specyfiką francuskiej sceny muzycznej.

Najbliższa audycja skupiona będzie wokół melodii i delikatnych, wciągających brzmień. Gorąco zapraszam do słuchania!

Start - niedziela (26 października), 21:00

wtorek, 21 października 2014

Opeth zagra w Progresji

Opeth wraca do Polski. Jedyny koncert grupy w naszym kraju odbędzie się 27 października w warszawskim klubie Progresja. 

Opeth doskonale znany jest wszystkim fanom progresywnego metalu. Zespół, któremu przewodzi Mikael Åkerfeldt, na muzycznej scenie działa już od 1990 roku i ma na swoim koncie jedenaście studyjnych albumów, z czego ostatni, "Pale Communion", ukazał się 26 sierpnia nakładem Roadrunner Records (recenzję można przeczytać tutaj). To właśnie ten krążek grupa promować będzie na trasie koncertowej, w ramach której pojawi się na jedynym koncercie w Polsce!

Gościem specjalnym na koncercie Szwedów będzie francuska formacja Alcest. Alcest to zespół wywodzący się z kręgu shoegaze, czyli jednego z gatunków rocka alternatywnego, który powstał pod koniec lat osiemdziesiątych w Wielkiej Brytanii. Grupa powstała w 2000 roku w Bagnols–sur–Ceze we Francji. Na początku tego roku ukazał się czwarty studyjny album formacji. Zespół tworzą: multiinstrumentalista Neige oraz perkusista Winterhalter.

Polski koncert Opeth organizuje Metal Mind Productions.

Opeth [Szwecja] / Alcest [Francja]
Progresja Music Zone
data: 27/10/2014
godzina: 19:00 - 23:30
scena: Main Stage
ceny biletów: przedsprzedaż - 120 PLN | w dniu - 140 PLN

Opeth – Meet & Greet – 18:30 – 19:00 (opcja dostępna dla członków fanklubu!)
otwarcie bram – 19:00
ALCEST – 19:45 – 20:30
OPETH – 21:00 – 23:00

niedziela, 19 października 2014

Audycja nr 112 - rok 1974 (III)

Playlista:
1. Zaprogowe intro
2. Tangerine Dream - Sequent C' (Phaedra, 1974)
3. Brian Eno - Taking Tiger Mountain (Taking Tiger Mountain (By Strategy), 1974)
4. Robert Calvert - Ejection (Captain Lockheed And The Starfighters, 1974)
5. Hawkwind - The Psychedelic Warlords (Disappear...) (Hall Of The Mountain Grill, 1974)
6. Hawkwind - Wind Of Change (Hall Of The Mountain Grill, 1974)
7. Hawkwind - D-Rider (Hall Of The Mountain Grill, 1974)
8. Nektar - Remember The Future (Part 1) (Remember The Future, 1974)
9. Eloy - Castle In The Air (Floating, 1974)
10. Tangerine Dream - Mysterious Semblance at the Strand of Nightmares (Phaedra, 1974)
11. Tangerine Dream - Phaedra (Phaedra, 1974)
12. Kraftwerk - Kometenmelodie 1 (Autobahn, 1974)
13. Lunatic Soul - Cold (Walking on a Flashlight Beam, 2014)

Phaedra

sobota, 18 października 2014

"Wind of change"

Niedzielny wieczór w Radiu Aktywnym będzie stał pod znakiem muzycznej przestrzeni. Podczas najbliższej audycji za PROGiem usłyszymy muzykę skupioną wokół elektroniki oraz psychodelii. W rolach głównych Tangerine Dream z przełomowym albumem Phaedra oraz Hawkwind, Nektar i Eloy.

Rok 1974 stał pod znakiem rewolucji brzmieniowej w muzyce elektronicznej. Tangerine Dream z albumem Phaedra oraz, w nieco mniejszym stopniu, Kraftwerk z Autobahn, zrewolucjonizowali scenę muzyki krautrockowej w Niemczech, dając ogromny impuls dla dalszego rozwoju gatunku. Za PROGiem przyjrzymy się w szczególności temu pierwszemu albumowi, chcąc odpowiedzieć na pytanie, co złożyło się na artystyczny i komercyjny sukces Tangerine Dream.

W połowie lat 70-tych muzyka psychodeliczna w Wielkiej Brytanii spuściła z tonu, lecz kultowe formacje z gatunku jak Hawkwind wydawały wtedy swe najwybitniejsze albumy. Jednym z nim jest w szczególności Hall Of The Mountain Grill, który jest idealnym przykładem na to, że świętujący dziś tryumfy post rock to właściwie odświeżenie stylu formacji psychodelicznych lat 70-tych. Hall Of The Mountain Grill to naprawdę wspaniałe wydawnictwo, któremu za PROGiem poświęcimy sporo miejsca.

Tak jak można się spodziewać podczas niedzielnej audycji dominować będą zespoły niemieckie i brytyjskie. Nie byłbym jednak sobą gdybym nie przygotował dla Was niespodzianek. Za PROGiem usłyszymy ciekawe psychodeliczne formacje z Brazylii, Argentyny oraz Republiki Południowej Afryki, które wcale nie ustępowały poziomem swym europejskim kolegom, a nawet czasem przewyższały je nieszablonowymi pomysłami.

W niedzielę za PROGiem usłyszymy sporo przestrzennej muzyki. Nie zabraknie melodii oraz dość sentymentalnych motywów, a także szczypty muzycznej awangardy.

Start - niedziela (19 października), 21:00

Hall Of The Mountain Grill

środa, 15 października 2014

Recenzja: Pendragon - Men Who Climb Mountains (2014)


Zupełnie nie miałem ochoty sięgać po nowy album Pendragon. Singiel zawodził, okładka nie zachęcała, nawet wywiady Nicka Barretta nie zapowiadały niczego nadzwyczajnego. W końcu się jednak ugiąłem i... nie żałuję.

Do pracy nad Men Who Climb Mountains Pendragon przystąpił ze zmianami w składzie. Uwielbianego przez fanów Scotta Highama na stanowisku perkusisty zastąpił Craig Blundell. Inspiracją dla muzyki na nowy album zespołu były książki "The White Spider" Heinricha Harrera oraz "The Eiger Obsession" Johna Harlina Juniora, poświęcone tematyce alpinizmu. Ideą albumu było przekazanie chwili, w której człowiek skupia się nie na przeszłości czy przyszłości, tylko na tym, że naprawdę żyje oraz konceptu wspinania się, walki o osiągnięcie celu. Emocje te zostały przekazane zwłaszcza na okładce płyty, na której zobrazowany został alpinista dramatycznie walczący o przetrwanie. 

Men Who Climb Mountains to kontynuator odświeżonego stylu zespołu, znanego z albumów Pure oraz Passion. Pendragon złamał jednak trend coraz to głębszych modyfikacji stylu, mocniej nawiązując na nowej płycie do Pure, a nawet baśniowych wydawnictw z lat 90-tych, niż do zaskakująco eksperymentalnego Passion. Jeżeli pamiętacie moją recenzję poprzedniego albumu Brytyjczyków to musicie wiedzieć, że niezwykle się z tego faktu ucieszyłem i, już po obyciu się z Men Who Climb Mountains, muszę stwierdzić, że samemu zespołowi wyszło to na dobre.

W skład nowego albumu wchodzi 9 utworów, trwających w sumie nieco ponad godzinę. Nick Barrett inteligentnie poprzeplatał na krążku krótsze i dłuższe kompozycje, dzięki czemu całego albumu słucha się dobrze i nawet mimo słabszych muzycznych momentów nie towarzyszy nam ochota przedwczesnego odłożenia krążka na półkę. Muzycznie wydawnictwo jest zupełnym przeciwieństwem energetycznego Passion. Na Men Who Climb Mountains Pendragon postawił na niezwykle spokojny klimat i mocno podkreślone gitarowe melodie. Muzyczne wątki rozwijane są niezwykle powoli, choć wbrew pozorom nie zawsze prowadzą do porywającego finału. Brakuje tu pazura z poprzedniego wydawnictwa, a nawet momentów muzycznego ciężaru z Pure. Nick Barett postanowił dać muzyce Pendragon odpocząć.

O ile całego albumu słucha się dosyć przyjemnie, to tylko niewiele utworów zasługuje na wyróżnienie, a jednocześnie zapamiętanie przez słuchaczy i umieszczenie na setliście koncertowej. Ciekawe melodie zespół przemyca we frapującym Come Home Jack oraz Bautiful Soul, które całościowo jednak nie do końca przekonują. Bardzo dobre wrażenie robi Faces of Light, który jest jawnym nawiązaniem do bajkowych klimatów z, chociażby, Not of This World. Ci, którzy kochają Brytyjczyków właśnie za te i wcześniejsze wydawnictwa powinni zostać zdobyci tym pięknym, sentymentalnym utworem. Najjaśniejszym punktem Men Who Climb Mountains jest bez wątpienia przedostatni na dysku Explorers of the Infinite, który prezentuje wszystkie walory zespołu, znane chociażby z takich utworów jak Indigo czy Empathy. Utwór wspaniale się rozwija, nieśpiesznie docierając do porywającego finału. Explorers of the Infinite to naprawdę bardzo udana kompozycja. Dodatkowo warto wspomnieć o niezwykle klimatycznym, przywodzącym na myśl Escalator Shrine Riverside, For When the Zombies Come, a także Faces of Darkness, gdzie Nick Barrett delikatnie eksperymentuje z agresywnymi wokalami. Podsumowując muszę przyznać, że większa część kompozycji jest dla słuchacza nieatrakcyjna. Niesprawiedliwością byłoby powiedzieć, że na wydawnictwie znajdują się zapychacze, ale czasem odnosi się wrażenie, że niektóre utwory są na nim "bo są", niewiele wnosząc do całości.

Najnowszy album Pendragon to klimatyczna płyta, której udaje się momentami porwać słuchacza. Mimo tego wydaje się, że Men Who Climb Mountains to wydawnictwo, któremu brakuje charakteru. Nie zostawia bowiem zbyt trwałego śladu w psychiczne i posiada niewiele momentów, wzbudzających w słuchaczu szybsze bicie serca. Zespołowi w niektórych momentach brakuje przysłowiowego postawienia kropki nad "i", choć muszę przyznać, że kilkukrotnie udało mi się przy nim mocno rozmarzyć.

Men Who Climb Mountains ostatecznie oceniam neutralnie. Nie jest to album słaby, ale z drugiej strony nie jest to również album, który z czystym sercem mógłbym zarekomendować. Wydaje się, że dzieło Pendragon niewiele wniesie do dyskografii zespołu. Jest to album grzeczny, który o ile wiernym fanom Pendragon powinien się spodobać, to tych niespoufalonych z formacją z pewnością nie oczaruje. 

Lista utworów:
1. Belle Ame (3:15)  
2. Beautiful Soul (8:03)     
3. Come Home Jack (10:51)    
4. In Bardo (4:52)
5. Faces Of Light (5:50)
6. Faces Of Darkness (6:25)
7. For When The Zombies Come (7:33)
8. Explorers Of The Infinite (11:09)
9. Netherworld (5:47)
Czas całkowity: 63:45

niedziela, 12 października 2014

Audycja nr 111 - rok 1974 (II)

Playlista:
1. Zaprogowe intro
2. King Crimson - Trio (Starless and Bible Black, 1974)
3. Jan Akkerman - Britannia (Tabernakel, 1974)
4. Wigwam - Planetist (Being, 1974)
5. Peter Hammill - Modern (The Silent Corner And The Empty Stage, 1974)
6. Peter Hammill - Wilhelmina (The Silent Corner And The Empty Stage, 1974)
7. Peter Hammill - Forsaken Gardens (The Silent Corner And The Empty Stage, 1974)
8. Peter Hammill - A Louse Is Not A Home (The Silent Corner And The Empty Stage, 1974)
9. Secret Oyster - Mind Movie (Sea Son, 1974)
10. King Crimson - The Great Deceiver (Starless and Bible Black, 1974)
11. King Crimson - The Night Watch (Starless and Bible Black, 1974)
12. King Crimson - Starless and Bible Black (Starless and Bible Black, 1974)
13. King Crimson - Fracture (Starless and Bible Black, 1974)
14. Miles Davis - Honky Tonk (Get Up With It, 1974)
The Silent Corner And The Empty Stage

piątek, 10 października 2014

"Sometimes it's very scary here"

Album The Silent Corner and the Empty Stage Petera Hammilla oraz Starless and Bible Black King Crimson będą wiodącymi punktami kolejnej audycji za PROGiem.

W roku 1974 Peter Hammill wydał dwa albumy studyjne. W najbliższą niedzielę przeanalizujemy pierwszy z nich, który ujrzał światło dzienne w lutym 1974. The Silent Corner and the Empty Stage przez wielu uważany jest za najwybitniejsze solowe dzieło artysty. Za PROGiem spróbujemy zmierzyć się z tą opinią oraz odpowiedzieć na pytanie dlaczego okładka płyty powinna być nie biała, a czarna niczym bible black.

King Crimson w roku 1974 także wydał dwa albumy studyjne. Za PROGiem posłuchamy muzyki z tego pierwszego, Starless and Bible Black. Opowiemy o, jak zwykle barwnych, losach formacji oraz zastanowimy się nad dzisiejszą, dość kontrowersyjną oceną tego wydawnictwa.

Za PROGiem nie zabraknie rzecz jasna niespodzianek i zespołów, które mogły umknąć nawet największym progresywnym znawcom. Interesująca może być zwłaszcza mała wycieczka do Skandynawii. W ramach audycji usłyszymy dwa szalenie interesujące zespoły z Danii oraz Norwegii. 

Muzyka, którą usłyszycie w najbliższą niedzielę, będzie delikatnie oscylować wokół jazzu. Nie zabraknie emocji, a także muzycznych wzruszeń, o które w szczególności zadba Peter Hammill.

Start - 12 października (niedziela), 21:00. Do usłyszenia!

środa, 8 października 2014

Martin Barre z Jethro Tull zagra w Progresji

Martin Barre, legendarny gitarzysta Jethro Tull wystąpi ze swoim zespołem na scenie Progresja Music Zone. W repertuarze Artysty zaplanowanym na tę trasę znajdziemy wszystko to za co go kochamy od wielu lat. W roli supportu wystąpi grupa The White Kites.

Line Up:
Martin Barre – Guitar, Bouzouki
Alan Bray – Bass Guitar
Richard Beesley – Sax , Flute, Harmonica
Dan Crisp – Vocals, Acoustic Guitar
George Lindsay – Drums

Progresja Music Zone
data: 16/10/2014
godzina: 18:00 - 23:30
scena: Noise Stage
ceny biletów: przedsprzedaż - 95 PLN | w dniu - 110 PLN

niedziela, 5 października 2014

Audycja nr 110 - rok 1974 (I)

Playlista:
1. Zaprogowe intro
2. Abba - Waterloo (Waterloo, 1974)
3. Barclay James Harvest - Child Of The Universe (Everyone Is Everybody Else, 1974)
4. Focus - Birth (Hamburger Concerto, 1974)
5. Supertramp - Dreamer (Crime Of The Century, 1974)
6. Emerson, Lake & Palmer - Hoedown (Welcome Back My Friends To The Show..., 1974)
7. Emerson, Lake & Palmer - Jerusalem (Welcome Back My Friends To The Show..., 1974)
8. Triumvirat - Illusions On A Double Dimple (Illusions On A Double Dimple, 1974)
9. Kayak - Wintertime (Kayak II, 1974)
10. Trace - Gaillarde (Trace, 1974)
11. The Moody Blues - Question (This is the Moody Blues, 1974)
12. Genesis - The Chamber of 32 Doors (The Lamb Lies Down on Broadway (disc 1), 1974)
13. Rick Wakeman - The Journey/Recollection ( Journey To The Center Of The Earth, 1974)

piątek, 3 października 2014

Inauguracja roku 1974

Formacja Triumvirat z wydaną w styczniu 1974 roku wyśmienitą płytą Illusions on a Double Dimple będzie głównym bohaterem najbliższej audycji za PROGiem. 

Program audycji poświęcony zostanie zespołom, które opierały swą twórczość głównie na instrumentach klawiszowych. Obok Triumvirat usłyszymy także m.in. Emerson, Lake & Palmer z wydawnictwem koncertowym, zamykającym pewien okres w historii zespołu oraz Ricka Wakemana, którego solowe dzieło cieszyło się na rynku lepszym wzięciem od materiału samego Yes!

Podczas niedzielnej audycji usłyszymy również nieco "przedpremierowych" kompozycji, które powinny jeszcze mocniej zachęcić Was do słuchania kolejnych audycji. W programie znajdzie się utwór, który jako pierwszy wybrzmiał w audycji za PROGiem przed kilkoma laty.

Start - niedziela, godzina 21:00. Nie spóźnijcie się, gdyż rozpoczynamy od, jak na standardy audycji, naprawdę zaskakującej kompozycji! ;)

Do usłyszenia!