środa, 11 stycznia 2012

Audycja nr 30 - rok 1970 (VIII)

Nasze trzydzieste spotkanie za PROGiem było podyktowane w głównej mierze muzycznym powiązaniom jazzu i rocka. Rozpoczęliśmy od brytyjskiej odpowiedzi na jazzrockowe, bardzo melodyjne i ocierające się o pop amerykańskie Chicago i Blood, Sweat & Tears, pochodzące z Londynu Brainchild oraz If. W dalszej kolejności przeszliśmy do bardziej wymagających dźwięków. Rozpoczęło Van der Graaf Generator ze sztandarowym White Hammer, poprzez który cofnęliśmy się do 1486 roku i wybraliśmy się na polowanie na czarownice. Album The Least We Can Do Is To Wave To Each Other przetarł formacji Petera Hammilla muzyczne szlaki i był pierwszym poważnym krokiem ku muzyce progresywnej wysokich lotów. Daniem dnia było jednak wydawnictwo Snafu od East of Eden, którym niestety grupa z różnych przyczyn zakończyła swój triumfalny pochód w kierunku progresywnego mistrzostwa. Kolejne krążki formacji okazały się jedynie cieniem zarówno Snafu jak i wybitnego Mercator Projected z roku 1969. Porozmawialiśmy o tym dlaczego stało się tak, a niej inaczej, zwróciliśmy uwagę na najważniejsze aspekty wydawnictwa i jego rolę w postrzeganiu muzyki progresywnej. Jak napisał jeden ze słuchaczy:

"Snafu jest absolutnym opisem niezwykłej kreatywności i odwagi muzyków, którzy stworzyli nieprawdopodobny miszmasz melodii i chaosu. Ciszy i uniesienia. Jeśli to poczujesz, ani na moment Cię to nie zmęczy, choć barwy na płycie zmieniają się bardzo szybko, błąkając się po różnych obszarach emocji i doświadczenia. Czasem jest to słońce, czasem deszcz, czasem noc, niepokój ciemnego lasu, blask ogniska przy którym tańczy piękna cyganka o najciemniejszych oczach jakie w życiu widziałeś... "

Wspomnieliśmy dodatkowo o pierwszym, symfoniczno-jazzowym albumie formacji Egg (niejako przedłużenia psychodelicznego Arzachel). Formacji ze względu na wydanie w roku 1970 dwóch wydawnictw wysokich lotów z pewnością jeszcze poświęcimy sporo antenowego czasu.

Do wygrania była tym razem debiutancka płyta piotrkowskiego Kuriozum, a audycję zakończyliśmy bardzo przyjemnym, bajkowym projektem Krzysztofa Lepiarczyka pt. Loonypark obracającym się w rocku neoprogresywnym.

Za tydzień zapraszam na głęboką muzyczną i historyczną analizę kolejnego wydawnictwa Genesis pt. Trespass. Przypominam również o konkursie na podwójny bilet na występ The Australian Pink Floyd Show (do wygrania podczas najbliższej audycji) oraz na pewien album elektroniczno-ambientowego projektu z Wielkie Brytanii.

Do usłyszenia! Wtorek, 17 stycznia, godz. 23.00.

Playlista:
1. Zaprogowe intro
2. Brainchild - She's Learining (Healing of the Lunatic Owl, 1970)
3. If - What Can a Friend Say? (If, 1970)
4. Van der Graaf Generator- White Hammer (The Least We Can Do Is To Wave To Each Other, 1970)
5. East of Eden - Gum Arabic (Snafu, 1970)
6. East of Eden - Nymphenberger (Snafu, 1970)
7. East of Eden - Gig-A-Gig (Gig-A-Gig [single], 1970)
8. Egg - Symphony No. 2: Movement 1  (Egg, 1970)
9. Kuriozum - Aeon (The Temple of Regret, 2011)
10. Loonypark - The World is Enough (Straw Andy, 2011)
11. Zaprogowe outro

ostatni krążek East of Eden który współtworzył nieoceniony Dave Arbus

1 komentarz:

  1. Witam
    Tylko mala drobna uwaga (wiem, że to tylko tzw."literówka", ale...).
    Jest:
    7. East of Eden - Gig-A-Gig (Gig-A-Gig [single], 1970)
    Powinno być:
    7. East of Eden - Jig-A-Jig (Jig-A-Jig [single], 1970)

    Choc swego czasu, w Niemczech, na singlu promocyjnym napisano: Jig-a-Jag.
    Tez tylko "literówka"
    Pozdrawiam
    http://pearlsofrock.republika.pl
    Piotr

    OdpowiedzUsuń