piątek, 9 listopada 2012

Jethro Tull (1970-1971) - notka biograficzna

W końcu 1970 roku Anderson udzielił długiego wywiadu tygodnikowi "New Musical Express". Rozmowę opublikowano w dwóch kolejnych numerach pisma. Padło kilka pytań, których dotychczas muzykom Jethro Tull nie zadawano. Chociażby o okoliczności odejścia z formacji protoplasty Jethro Tull, Nicka Abrahamsa. Anderson przyznał, że między nim a gitarzystą był konflikt, że nie znosili wzajemnie siebie i swoich kompozycji. Zwierzył się też, że decyzję o odejściu Abrahamsa przyjął z wielką ulgą. Nareszcie mógł tworzyć taką muzykę jaka była mu bliska. Moje utwory nie musiały już trącić ani bluesem, ani jazzem... Ujawnił też wiele tajemnic swojego warsztatu. Przyznał, że często komponuje według podobnego schematu, w piosenkach Jethro Tull nie forma jest bowiem najważniejsza, ale gra barw, największe znaczenie ma więc opracowanie utworów... Poproszony o ocenę pierwszych płyt Jethro Tull skrytykował je, na przykład Stand Up jako zbyt wydumaną, Benefit - jako zrobioną zbyt pospiesznie, bez namysłu. Wyjaśnił wreszcie, że jako autor tekstów pisał dotychczas o błahych codziennych zdarzeniach, bo nie czuł się powołany do wypowiedzi na bardziej ważkie tematy. Dopiero na Aqualung odważył się mówić o poważniejszych sprawach. Ale zapewnił: Moje teksty nie są pretensjonalne. Nie mają nic wspólnego ze złośliwościami The Kinks na temat facetów w melonikach... A zakończył następująco: Może to zabrzmi głupio, ale jeśli kolejną płytę Jethro Tull kupi dwieście osób i te dwieście osób będzie słuchać naszej muzyki przez następne pięć lat - nie trzeba mi nic więcej. Bo tylko na tym mi zależy - by tworzyć muzykę, którą ludzie będą pamiętać.

Jak mówił o procesie nagrywania albumu Ian Anderson: Byliśmy wtedy w nowym studiu zbudowanym przez wytwórnię Island records. Mieliśmy kontrakt z firmą Chrysalis, której, myślę że dystrybutorem była właśnie Island. Wspólnie z Led Zeppelin byliśmy pierwszymi, którzy nagrywali w tym nowo otwartym studiu. I kiedy skończyliśmy nagrywanie "Aqualung" wciąż mieliśmy kilka zastrzeżeń co do brzmienia. To po prostu nie brzmiało zbyt dobrze. Od strony technicznej "Aqualung" był dla nas bardzo frustrującym doświadczeniem. Kiedy wyszliśmy ze studia Island musilięśmy spędzić dodatkowo mnóstwo czasu nad dźwiękiem. Tak, to był bardzo frustrujący album. I aż dziw bierze, że po tych wszystkich niedociągnięciach, udało się w końcu wydać płytę brzmiącą tak dobrze. Pomimo dobrej atmosfery, naprawdę niełatwo było wydać tę płytę.  W kilku piosenkach wyraziłem swoje przekonanie, że w obrzędach kościelnych i w dogmatach religii, zwłaszcza w chrześcijaństwie, tkwi niebezpieczeństwo. Nie mówiłem ludziom, że to źle być chrześcijaninem. Nie mówiłem, że chrześcijaństwo jest złe. Te moje utwory były jedynie osobistą reakcją na zło jakie czai się moim zdaniem w religii, gdy za bardzo przywiązuje się do obrządków i dogmatów. 

Na początku roku 1971 na miejsce Glenna Cornicka ściągnięto Hammonda, który dla żartu zmienił nazwisko na Hammond-Hammond.  Zasugerował mu to Ian, który zauważył, że matka Jeffrey'a nosiła takie samo nazwisko jak jego ojciec jeszcze zanim wyszła za mąż. Nowy basista wziął już udział w nagraniu Aqualung, jednej z najambitniejszych i najpopularniejszych płyt Jethro Tull, wydanej w kwietniu 1971 roku. Podczas tej samej sesji powstał singiel Lick Your Fingers Clean/Up To Me, ale nie zostł wydany, albowiem Anderson z niewyjaśnionych przyczyn błyskawicznie wycofał płytkę ze sklepów (przez co stała się dużym kolekcjonerskim rarytasem, w roku 1990 osiągając cenę dwustu funtów). Utwór tytułowy trafił później jako Two Fingers i z innym tekstem na płytę War Child.
 
Po majowym występie Jethro Tull w Red Rock Amphitheater w Denver - gdzie doszło do zamieszek i policja musiała użyć gazów łzawiących - odszedł Bunker, zdecydowany założyć rodzinę i ustatkować się (jednak wkrótce potem założył grupę Jude razem z Robinem Trowerem z Procol Harum i Frankie Millerem, po załamaniu której trafił do Bloodwyn Pig; ponadto nagrywał ze Steve'em Howe'em z Yes). Na jego miejsce pojawił się stary znajomy - Barrie Barlow, tym razem jako Barriemore Barlow. 

Podczas kolejnego tournée po Ameryce w czerwcu i lipcu 1971 r. (rozpoczętego w kanadyjskim Vancouver) koncerty Jethro Tull otwierała dopiero walcząca o względy tamtejszej publiczności przyszła supergrupa Yes; a podczas trasy jesiennej zespół zadebiutował w sali Madison Square Garden w Nowym Jorku. 

Na podstawie: www.venco.com.pl/~jethro/ 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz