środa, 29 maja 2013

Temat okładkowy - Foxtrot

Autorem oprawy graficznej czwartego studyjnego albumu grupy Genesis jest Paul Whitehead. Nie jest to osoba anonimowa, gdyż twórca ten wsławił się wieloma okładkami m.in. dla Genesis oraz Van der Graaf Generator. Wspólnym elementem wszystkich prac Paula Whiteheada jest odwoływanie się do świata fantastycznego, wręcz surrealistycznego.

Okładka płyty Foxtrot [Fox - lis, trot - pogoń] przedstawia scenę polowania na lisa, jednak zobrazowana sytuacja z typowym polowaniem na to zwierzę nie ma wiele wspólnego (nawet lis został chytrze przeobrażony w postać ludzką). Co prawda nie widać tego na frontowej okładce jednak z lewej strony znajdują się postacie jeźdźców (m.in. małpa oraz kosmita), którzy są zawiedzeni faktem, iż lisicy udało się uciec na krze. W oddali widać również grupę ludzi grających w krykieta (nawiązanie do okładki albumu Nursery Cryme). Cynthia w tym samym momencie przygotowuje się do uderzenia, służąca biegnie do niej z tą samą tacą... Znajdujące się w lewym górnym rogu biurowce to te same, o których Peter Gabriel śpiewa w Get 'Em Out By Friday...

Nie zabrakło również odniesień do Supper's Ready... Widzicie siedem zakapturzonych postaci na drugim planie? Właśnie im poświęcona są słowa Gabriela o "siedmiu mężach w świętych szatach". Pływający na powierzchni wody lód jest jak dusza unosząca się w ciele człowieka. Lis to namiętność, pasja, gwałtowna strona ludzkiej natury. Jest przy tym przebiegła - przebiera się i wskakuje na krę by umknąć prześladowcom. Połowę okładki zajmuje ziemia, połowę morze - po obu stronach widać tyle samo życia. w morzu drzemie też smierć, symbolizowana młotkiem Cynthii, rekinem, barszczem Mantegazziego (The Return Of The Giant Hogweed) i łodzią podwodną o napędzie atomowym.

Istne szaleństwo. Jednak w latach 60. oraz 70. pozwalano sobie na jeszcze więcej...

Oryginalne płótna wszystkich trzech obrazów zaginęły podczas zamieszania związanego z przejęciem Charismy przez Virgin, jednak po 30 latach Whitehead postanowił poodcinać kupony i namalował wszystko jeszcze raz.

Na podst.
okladki.net
Łukasz Hernik, Genesis. W krainie muzycznych olbrzymów

1 komentarz:

  1. Z naszych tekstów jak najbardziej można korzystać i cieszę się, że się rozprzestrzeniają. Prosiłbym jednak, żeby podawać pełny link do artykułu przy kolejnej okazji. Na stronie http://okladki.net/info/prawa/ znajdzie pan informacje dotyczącą opisywania artykułów pochodzących z serwisu.

    Pozdrawiam,
    Staszek Gruszczyński, okladki.net

    OdpowiedzUsuń