Grupy z Canterbury (z ang. Canterbury scene) - grupy skupione w Canterbury, w Anglii. Wykształciły charakterystyczne i unikalne brzmienie oparte na wpływach jazzu. Główni przedstawiciele: Soft Machine, Caravan, Gong. Canterbury Scene to termin przypisany grupom progresywnego rocka skupionym wokół miasta Canterbury w Anglii działającym pod koniec lat 60-tych i na początku 70-tych. Nie łączyło ich zbyt wielkie podobieństwo muzyczne, ale pewien pierwiastek nierealności, charakterystyczny dla psychodelii, zawiłe teksty i używanie improwizacji zaczerpniętej z jazzu jako elementu w swojej twórczości.
Wilde Flowers |
Korzenie tego nurtu biorą swój początek od powstałej w 1964r grupy Wilde Flowers, której muzycy przyczynili się później do powstania Soft Machine i Caravan, które z kolei były źródłem muzyków dla wielu powstających w tym czasie zespołów. Aby dotrzeć do genezy tzw. brzmienia Canterbury trzeba sięgnąć do 1960r gdy australijski beatnik Daevid Allen pomieszkiwał u rodziców Roberta Wyatta w Lydden, 10 mil na południe od Canterbury. Allen zainteresował go kolekcją swoich płyt jazzowych. W 1963r Wyatt, Allen i Hugh Hopper założyli Daevid Allen Trio, które przekształciło się w Wilde Flowers.
Scena Canterbury charakteryzuje się też dużą rotacją muzyków w poszczególnych grupach. Dla przykładu Richard Sinclair grał kolejno w Wilde Flowers, Camel, Caravan, i Hatfield and the North; Robert Wyatt w Wilde Flowers, Soft Machine, Matching Mole, jednocześnie nagrywając solo. W tym też okresie w Londynie powstaje zespół o nazwie Uriel (Arzachel) na zgliszczach, którego pojawiły się dwie nowe grupy: Egg i Khan. Tam też w tym samym czasie działa grupa-efemeryda Delivery. Rozpad i zmiany personalne pionierskich zespołów przyczyniły się do powstania drugiej generacji kapel spod znaku Canterbury, takich jak Matching Mole czy później Hatfield and North. Prawdziwą kwintesencją tego stylu jest pewna rozbieżność między skomplikowanymi harmoniami, rozbudowanymi improwizacjami, a pragnieniem napisania chwytliwego przeboju.
Na podstawie: klik
Przeboje "robił" Kevin Ayers, a reszta po prostu interesowała się jazzem, ale nie chciała go grać jak jazzmanii. Stąd ten dziwaczny styl, przez niektórych nazywany white fusion.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.