niedziela, 13 marca 2016

Wyniki plebiscytu na najlepszy progresywny utwór roku 1975


Wyniki plebiscytu na najlepszy progresywny utwór roku 1975

20. Harmonium - Histoires Sans Paroles (Si on avait besoin d'une cinquième saison, 1975)
19. Premiata Forneria Marconi - Harlequin (Chocolate Kings, 1975)
18. Neu! - Leb' Wohl (Neu! '75, 1975)
17. Klaus Schulze - Bayreuth Return (Timewind, 1975)
16. Maneige - Les Porches de Notre-Dame (Les Porches, 1975)
15. Renaissance - Song of Scheherazade (Scheherazade and other stories, 1975)
14. Kansas - Song for America (Song for America, 1975)
13. Hatfield And The North - Mumps (The Rotters' Club, 1975)
12. Czesław Niemen - Cztery ściany świata (Aerolit, 1975)
11. Jethro Tull - Minstrel In The Gallery (Minstrel In The Gallery, 1975)

TOP 10

10. Van Der Graaf Generator - Scorched Earth (Godbluff, 1975) - 73 pkt.
9. Gentle Giant - Free Hand (Free Hand, 1975) - 74 pkt
8. Henry Cow - Living In The Heart Of The Beast (In Praise Of Learning, 1975) - 83 pkt.
7. Mike Oldfield - Ommadawn (Part One) (Ommadawn, 1975) - 84 pkt.
6. Budka Suflera - Szalony koń (Cień Wielkiej Góry, 1975) - 88 pkt.
5. Camel - Rhayader Goes To Town (The Snow Goose, 1975) - 95 pkt.
4. Steve Hackett - Shadow Of The Hierophant (Voyage of the Acolyte, 1975) - 111 pkt.


Miejsce 3.

  Van Der Graaf Generator - Arrow (Godbluff, 1975) -
113 pkt.


   

Miejsce 2.

Tangerine Dream - Rubycon (Part One) (Rubycon, 1975) - 124 pkt.






Najlepszy progresywny utwór roku 1975!

Pink Floyd - Shine On You Crazy Diamond (Wish You Were Here, 1975) - 244 pkt.







Zobacz też:

2 komentarze:

  1. Pierwsze miejsce dla Pink Floyd było do przewidzenia. W końcu jest to zespół w Polsce bardzo popularny. Swoją drogą ciekaw jestem ile z osób głosujących zadało sobie trud uważnego przesłuchania wszystkich utworów z listy. Wiem, że to tylko zabawa, ale nikt mnie nie przekona, że takie utwory jak "Szalony koń" Budki Suflera czy "Living In The Heart Of The Beast" Henry Cow to utwory lepsze od genialnych "L'Araignée-Mal" Atoll, "Solar Musick Machine" Steve'a Hillage'a czy "Les Porches De Notre Dame" grupy Maneige...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako autor audycji niestety muszę podpisać się pod tymi słowami :(

      Usuń